Rozświetlacz zamknięty jest w plastikowym solidnym opakowaniu zamykanym na zatrzask. Napisy są trwałe- nic się nie starło, a tym samym opakowanie cały czas wygląda jak nowe. Na odwrocie opakowania znajdują się informacje dotyczące kosmetyku oraz jego nazwa Princess Dream. Za 14, 99 zł otrzymujemy 7,5 grama kosmetyku. Ja swój kupiłam na promocji, wówczas zapłaciłam za niego 9 zł.
Rozświetlacz posiada wypiekaną formułę, a co za tym idzie jest mega wydajny i nie ma możliwości, że zużyjemy go w przeciągu roku. W sumie nawet na to nie liczę i zawsze wychodzę z założenia, że kosmetyki są do używania, a nie do zużywania :)
Kosmetyk ma mokrą i zbitą konsystencję, dzięki której nic nam nie będzie się osypywać podczas jego aplikacji. A kolor ciepłego beżu będzie odpowieni do każdego typu urody. Rozświetlacz nie posiada żadnych drobinek ani brokatu.
Efekt można stopniować, od delikatnego subtelnego błysku, do efektu mokrej gładkiej tafli. Rozświetlacz pięknie się prezentuje na skórze, dodając jej zdrowego blasku. Same zobaczcie jak ślicznie wygląda :)
Rozświetlacz jest bardzo trwały, nałożony rano wytrzymuje w nienaruszonym stanie cały dzień, o ile nie mamy nawyku dotykania twarzy, wówczas jak możemy się domyśleć- zniknie :) Princess Dream również dobrze sprawdza się w roli cienia do powiek. Kosmetyk nie zapycha i nie uczula, a do tego jest bezzapachowy.
Niedługo mają pojawić się jeszcze 2 wersje kolorystyczne tego rozświetlacza. Już nie mogę się doczekać kiedy je wypróbuję. Mam nadzieję, że i z nich będę również zadowolona. :)
Macie w swojej kosmetyczce ten rozświetlacz? Jesteście zadowolone?
SUper ,ze jest wydajny to daje wielki plus;)
OdpowiedzUsuńStrasznie wydajny, używam go już długo, a ubytek praktycznie żaden :)
UsuńCudny, jednak ja czekam na jego chłodne wersje, które niebawem będą ;)
OdpowiedzUsuńJa także na nie czekam :D
UsuńMuszę go mieć! Chodzi za mną już od dawna... A ten kolor, cudo ♥
OdpowiedzUsuńTo tym bardziej trzeba go kupić, bo od wczoraj trwa promocja w Drogeriach Natura :)
UsuńNa ten rozświetlacz jestem schęcona już kilka miesięcy. Natomiast najpierw muszę wykończyć mój Wibo Illuminator :P Który mam już prawie rok, a jet bardzo wydajny.
OdpowiedzUsuńTego z My Secret nigdy nie zużyjesz :)
UsuńPodobno jest świetny, ale ja go nie używałam. Gdybym kupiła kolejny rozświetlacz, to używałabym ich chyba do końca życia :D
OdpowiedzUsuńTez go mialam, ale jednak dla mnie za duzy :)
OdpowiedzUsuń