niedziela, 15 maja 2011

Essence Błyszczyki Blossoms etc...

Jak wiecie z nowej limitowanki kupiłam 2 błyszczyki. Spodobały mi się ich cukierkowe pastelowe kolory, dlatego byłoby grzechem ich nie kupić :)

 Oto one:

  
Występują w 2 odcieniach: Ciemniejszy to 01 Flowerkissed, jaśniejszy 02 Naive


  01 Flowerkissed



Zdjęcia na skórze:



Usta bez niczego:


Usta z błyszczykiem:






  02 Naive :



Zdjęcia na skórze:



Usta bez niczego:


Usta z błyszczykiem:






W środku błyszczyków znajduje się 4 ml produktu i kosztują 7,49 zł. Posiadają miękki gąbkowy aplikator, któy dokładnie pokrywa usta. Kolory błyszczyków, jak już wspominaam są mleczne, pastelowe. W jaśniejszym można dostrzec delikatny shimmerek, którego na ustach nie widać. Ciemniejszy nie ma żadnych drobinek. Dodatkowo błyszczyki mają słodki zapach, co umila ich stosowanie. Nawilżają usta, nawet kiedy już z nich znikną, nadal czuć pozostawiony przez nie film. Niestety bardzo krótko utrzymują się na swoim miejscu (aczkolwiek znikają z ust równomiernie), aplikację trzeba powtarzać kilkakrotnie w ciągu dnia. Z obu błyszczyków jestem tak samo zadowolona i szczerze powiedziawszy nie mam faworyta :)

20 komentarzy:

  1. Ładny efekty, taki naturalny look :) Ale ja nie używam błyszczyków, nie pasuje mi ten błysk ust.

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczny jest ten pierwszy;D

    OdpowiedzUsuń
  3. mam ciemniejszy i potwierdzam - jest super, mam nadzieję, że uda mi się jeszcze jeden upolować, bo jestem z niego baaardzo zadowolona :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podoba mi się ten drugi. Ale jak byłam w Naturze to już go nie było. ;(

    OdpowiedzUsuń
  5. ja jestem fanką szminek, ale blyszczyki z essence kusza mnie odkąd kupiłam jeden z błyszczyków Stay With me i się w nim zakochałam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślałam o tych błyszczykach, ale w końcu żadnego nie kupiłam dochodząc do wniosku, że mam za dużo mazideł do ust... oj chyba będę żałować :(

    OdpowiedzUsuń
  7. wyglądają bardzo ładnie na Twoich ustach i mają bezpieczne bezproblemowe kolory :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Faktycznie cukierkowe bardzo fajnie wyglądają ;-)
    Ja teraz szukam błyszczyku, ale bezbarwnego :)
    Dodaje do obserwowanych
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten jaśniejszy mi się bardzo podoba :). Ale nie używam błyszczyków, hehe.
    obserwuję!

    OdpowiedzUsuń
  10. śliczne kolorki :) Takie delikatne :) chyba muszę w nie zainwestować :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeju ale masz świetne usta :)
    Fajne te błyszczyki - ja mam pełno błyszczyków , narazie nie potrzebuję .
    Obserwuję i zapraszam do siebie .

    OdpowiedzUsuń
  12. genialnie tutaj! :**

    zapraszam do mnie:
    http://roxyolsen.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Potwierdzam błyszczyki są super:)
    sama nie używam takich rzeczy, ale moja siostra je ma i bardzo je sobie chwali:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajny blog, będę wpadać-obserwuję. I zapraszam do siebie: onthefloor14.blogspot.com oraz
    amazingstory14.blogspot.com <33 ;*

    OdpowiedzUsuń
  15. Słońce jako brązer no może jak się opalę będzie w sam raz na razie jestem blada jak wampir :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Błyszczyki są naprawdę świetne, dlatego jeżeli będziecie miały okazję (no chyba, że już wszystkie z tej limitki zostały wykupione)to nie zastanawiajcie się długo :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Silloe - wyróżniłam Cię tagiem :) http://greydotcom.blogspot.com/2011/05/top-10-award-tag.html

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam oba i oba lubię, ale ciemniejszy wygląda bardziej efektownie. Niepokoi mnie fakt, że błyszczyki Essence z limitowanek mają coraz mniejsze pojemności :/

    OdpowiedzUsuń
  19. @Atqa to prawda, mam jednak nadzieję, że będą wydajne :)

    OdpowiedzUsuń