poniedziałek, 1 lutego 2016

Maybelline Affinitone korektor

Korektor od dłuższego czasu jest niezbędny w mojej kosmetyczce, nic tak szybko nie zakryje sińców i drobniutkich żyłek jak właśnie korektor. Z Maybelline posiadam 2 korektory: Dream Lumi Touch i Affinitone. Dziś kilka słów na temat tego drugiego.


Od producenta:
Zawiera pigmenty kryjące, które utrzymują się na twarzy przez wiele godzin.
Bez substancji tłuszczowych, nie zatyka porów. Idealnie tuszuje cienie pod oczami.
Posiada bardzo wygodny aplikator.
Pokochasz za naturalny efekt, wyrównany kolor skóry i pokrycie drobnych niedoskonałości. Dla najlepszych efektów nałóż korektor na miejsca które chcesz ukryć i delikatnie wklep go opuszkami palców.

Producent oferuje w swojej ofercie 4 odcienie: 01 Nude Beige, 02 Natural, 03 Sand, 05 Medium ( gdzie się podział nr 04 to nie mam pojęcia, może Wy wiecie ? :)) ja standardowo wybrałam najjaśniejszy z oferty- 01 Nude Beige. 


Kosmetyk ma opakowanie typowe dla korektorów w płynie i takie lubię najbardziej. Posiada wygodny aplikator zakończony miękka gąbeczką, a jego pojemność wynosi 7,5 ml.


Opakowanie ma duży otwór, ale pomimo tego nabiera się na aplikator tyle kosmetyku ile potrzeba. Korektor ma lekką konsystencję, która dobrze się rozprowadza. Ja nakładam go wklepując opuszkiem palca, wtedy najlepiej wtapia się w skórę i daje naturalny efekt.



Korektor jest trwały, a utrwalony pudrem trzyma się na swoim miejscu cały dzień. Trzeba jednak uważać, aby nie nałożyć go zbyt dużo, bo wtedy lubi wchodzić w zmarszczki. Kosmetyk ładnie rozświetla, nie utlenia się, nie wysusza skóry wokół oczu i nie powoduje podrażnień.


Krycie ma średnie, dlatego osoby, które mają sporo do zakrycia powinny poszukać czegoś innego. Ja od korektora oczekuję wyrównania kolorytu i zakrycia delikatnych cieni/ żyłek, dlatego on mi na co dzień w zupełności wystarcza. Używam go czasami na drobne przebarwienia na twarzy i z nimi radzi sobie nie najgorzej.



Skład:

Uważam, że jest to dobry produkt do codziennego stosowania, bardzo przypadł mi do gustu. Jego cena wynosi koło 28 zł, ale od czego są promocje :) Jeżeli szukacie czegoś lekkiego na co dzień i nie macie zbyt dużo do ukrycia, ten korektor może Wam się spodobać.

14 komentarzy:

  1. U mnie sprawdza się świetnie korektor z Eveline jest lekko i moje drobne zasinienia świetnie zakrywa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam żadnego od Eveline, więc może następnym razem coś wybiorę :)

      Usuń
  2. Ja nie potrzebuję dużego krycia, więc chętnie bym go przetestowała. Podoba mi się jego odcień ;) Obserwuję i pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam do mnie, świetny blog, będę często zaglądać. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja póki co jestem wierna korektorowi z Eveline :) Mam już może 6 opakowanie (mówiłam o nim w poście). Ten też wydaje się atrakcyjny :) Fajnie, że zostawiłaś komentarz na moim blogu, dzięki temu odkryłam Twój i mi się tu spodobało. Zostaję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba go kupię! Fajnie że pokazałaś efekt!
    Zapraszam: Mój Blog - klik

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy produkt. Ja jednak wolę Catrice Liquid Camouflage - tani i boski!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam nigdy tego korektora, ale opinie na blogach są różne, z przewagą jednak tych pozytywnych. Niemniej dopiero co otworzyłam nowy korektor, a w kolejce czekają dwa kolejne, więc raczej nieprędko kupię coś kolejnego. Poza tym obawiam się, że nawet najjaśniejszy kolor mógłby być dla mnie za ciemny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On jest jaśniutki ;) Ale skoro masz już kilka w zapasie... :)

      Usuń
  8. Korektor nie musi być tak samo zły jak podkład tej samej serii. :)

    OdpowiedzUsuń